Drogie karty graficzne mają poprawić sprzedaż laptopów gamingowych

Aleksander PiskorzSkomentuj
Drogie karty graficzne mają poprawić sprzedaż laptopów gamingowych
Sprawa drogich kart graficznych będzie tematem przewodnim jeszcze przez wiele miesięcy. Praktycznie co krok każdy z dużych producentów stara się zaradzić tej sytuacji i wymyśla sposoby na to, jak obniżyć kwotę, którą trzeba zapłacić za wybrany komponent. ASUS wierzy jednak, że wspomniany wyżej problem przełoży się w pewnym momencie na większe zainteresowanie laptopami do gier. Dlaczego miałoby się tak stać?

Notebooki gamingowe to produkty, które często są dużo droższe od komputerów stacjonarnych – nawet przy zachowaniu podobnej specyfikacji. Dzięki wyższym cenom kart graficznych, użytkownicy zaczęli powoli jednak interesować się tego typu konstrukcjami, już pod koniec ubiegłego roku sprzedaż laptopów gamingowych zaczęła wzrastać. W 2018 roku, sprzedaż notebooków do gier ASUSA ma wzrosnąć o ponad 1/3 w porównaniu do poprzednich 12 miesięcy. Tajwański producent jest niemalże pewien, iż w tym roku uda mu się sprzedać 2 miliony laptopów.

Rynek komputerów typu desktop przeżywa spory kryzys – głównie za sprawą kiepskiej dostępności kart graficznych oraz ciągle drożejących komponentów, w tym pamięci RAM. Podwyżki niektórych części sięgają nawet 20% na sztuce, przez co coraz mniejsza liczba użytkowników chce wydawać na nie swoje pieniądze.

Czy to, że karty graficzne są drogie spowoduje, że odpuścimy „pecety”? Szczerze w to wątpię, chociaż patrząc na rynek komputerów, w ostatnim czasie wszystko się może zdarzyć.

Źródło: PCGamesN

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.