Skąd taki pomysł? Nie da się ukryć, że jedną z zalet samojeżdżących pojazdów jest możliwość podróży bez kierowcy. Z tego powodu na deskach projektantów pojawiają się konstrukcje, które pozbawione są tradycyjnej kierownicy. Skoro to sztuczna inteligencja będzie obsługiwała i prowadziła samochód to staje się ona zbędna.
Wedle koncepcji Jaguara, skoro kierownicy nie będzie w pojazdach to do zarządzania nimi niezbędny stanie się inny mobilny kontroler. I w tym miejscu pojawia się projekt przenośnej inteligentnej kierownicy opartej o AI, która będzie zarazem naszym osobistym asystentem. Urządzenie stanie się hybrydą tradycyjnego smartfona z panelem sterującym pojazdu. Pierwszy tego typu model ma nosić nazwę Sayer, od imienia Malcolma Sayera, słynnego projektanta Jaguara.
Interesującym aspektem całego pomysłu jest fakt, że inteligentna kierownica nie będzie przypisana do danego auta. Wedle przewidywań pomysłodawców Sayera, w przyszłości powszechna stanie się komunikacja przy pomocy sieci wypożyczanych autonomicznych pojazdów, które będą krążyć po mieście. Jeśli będziemy chcieli udać się w jakieś miejsce, to inteligentna kierownica połączy się z siecią aut i zamówi nam wolny pojazd. Posiadanie samochodu na własność stanie się wtedy zbędnym wydatkiem. Trzeba przyznać, iż jest to ciekawa wizja.
Źródło: Engadget