Z Androida obecnie korzysta około 2 miliardów aktywnych użytkowników. Nic więc dziwnego, że jest ich więcej niż posiadaczy sprzętów z jabłkiem w logo. Okazuje się jednak, że to właśnie smartfony z zielonym robocikiem psują się rzadziej od sprzętów Apple.
Najnowszy raport Blancco Technology Group zdradza ciekawą informację. Na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy, awaryjność sprzętów z iOS wzrosła aż do 68%, podczas gdy w przypadku Androida jest to zaledwie 50% – dość spora różnica.
Raport mówi również o tym, iż to właśnie iPhone 7 oraz iPhone 7 Plus są przyczyną tego stanu rzeczy oraz najczęściej ulegają usterkom. W przypadku Androida, najczęściej psuły się takie modele, jak Galaxy S7 oraz Galaxy S7 Edge. Najmniej awaryjnym smartfonem w zestawieniu został trzyletni Galaxy S5 od Samsunga.
Ciekawe, jak te statystyki będą zmieniać się w kolejnych miesiącach. Póki co jednak widać, iż smartfony z Androidem są nieco mniej awaryjne od swojej głównej konkurencji.
Źródło: BTG