iPhone 6 wzniósł się w kosmos za pomocą specjalnego balonu. Smartfon osiągnął wysokość ponad 30 km po czym został zrzucony na Ziemię. Urządzenie spadało wraz z całą konstrukcją, a w ostatniej fazie lotu uruchomione zostały spadochrony. Inaczej telefon nie miałby szans przetrwania.
Źródło: YouTube
Mimo wszystko produkt Apple dość mocno uderzył o podłoże. Jak się okazuje, po całej akcji urządzenie było gotowe do użycia i nie zawierało większych usterek. Smartfon przetrwał temperaturę -53 stopni Celsjusza (-64 Fahrenheita) i wiatr wiejący z prędkością 112 kilometrów na godzinę.
Warto zaznaczyć, że choć urządzenie było osadzone w specjalnym etui, nikt nie zadbał o dodatkową ochronę wyświetlacza. A jednak nic mu się nie stało.
To prawdopodobnie pierwszy iPhone, który znalazł się w kosmosie. Zakładając oczywiście fakt, że astronauci z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie korzystają z tych smartfonów.
Źródło: YouTube