Gracz zawdzięcza życie… doświadczeniu w PUBG i sztukom walki

acyganekSkomentuj
Gracz zawdzięcza życie… doświadczeniu w PUBG i sztukom walki
{reklama-artykul}
W USA często dochodzi do sytuacji, których w innych częściach świata naprawdę próżno szukać. Jedna z nich wydarzyła się stosunkowo niedawno, a jej bohaterem stał się Alex Lovell, hardkorowy gracz i miłośnik PUBG, który twierdzi, że produkcja studia Bluehole po prostu uratowała mu życie.

Lovell został posądzony o zdradę przez swoją dziewczynę, Emily Javier – do takiego wniosku doszła m.in. na podstawie braku aktywności seksualnej ze strony gracza. Jak jednak tłumaczył się Lovell, to właśnie przez ciągłe treningi wyczerpującą rozgrywkę jego libido znacząco spadło i nie miał już ochoty na spędzanie czasu ze swoją kobietą w ten sposób. 

To nie był jednak ostateczny argument przemawiający za zdradą. Okazało się, że Javier znalazła w umywalce „ukochanego” czerwone włosy (podczas gdy ona miała je pokolorowane na zielono), jak również zauważyła zadrapania na plecach. Czarę goryczy przelał fakt, że Lovell posiadał na swoim smartfonie Tindera.

Dziewczyna – zamiast po prostu odejść od swojego chłopaka – postanowiła się na nim zemścić. Zakupiła więc miecz samurajski i przyczepiła go do łóżka, wraz z dwoma innymi nożami. Ponadto schowała na noc jego smartfona, by uniemożliwić mu zadzwonienie po pomoc.

QqEBY3S34XHqWrHwqEMLm9-650-80

Okazało się jednak, że Lovell znakomicie poradził sobie z zagrożeniem dzięki technice walki o nazwie wing chun, za pomocą której powstrzymał napastniczkę. Oczywiście wcale nie oznacza to, że z ataku wyszedł bez szwanku. Była już dziewczyna zadzwoniła na policję, co – krótko mówiąc – uratowało graczowi życie.

Jak bowiem okazało się podczas oględzin, Lovellowi ucięto trzy palce praktycznie u ich podstawy, ponadto doznał ran szarpanych na stopach i nogach oraz kilkanaście innych urazów na klatce piersiowej, szyi oraz głowie. Przed nim półroczna rehabilitacja, po której bohater powinien zacząć chodzić, oraz ta znacznie dłuższa, która umożliwi mu odzyskanie pełni władzy nad dłońmi.

Co ciekawe, Lovell zawdzięcza uratowanie swojego życia… wielogodzinnym treningom w PUBG. Jak twierdzi, niejednokrotnie spędzał nawet 12-13 godzin dziennie na doskonaleniu swoich umiejętności w trakcie rozgrywki, jednocześnie ćwicząc swoją zręczność oraz kluczowe części ciała, takie jak ręce, ramiona czy nadgarstki.

Sprawa zakończyła się w jedyny możliwy sposób – Emily Javier trafiła do aresztu i zostala oskarżona o usiłowanie zabójstwa, z kolei zbiórka w serwisie GoFundMe ma pomóc wrócić Lovellowi do pełnej sprawności. Czego oczywiście życzymy.

źródło: PCGamer

Udostępnij

acyganek