The Discovery Tour to najnowszy dodatek do Assassin’s Creed Origins, który dodaje do gry wirtualne wycieczki po starożytnym Egipcie, całkowicie pozbawione przemocy.
Celem tego modułu jest nauka historii przedstawionej w przystępnej formie. Podczas prac nad grą deweloperzy przeanalizowali wiele aspektów starożytnego Egiptu i postanowili podzielić się pozyskaną wiedzą z innymi.
Problem jednak w tym, że nie wszystko jest wierne historii. Jak słusznie zauważa serwis Rock Paper Shotgun, cenzura dosięgnęła między innymi prezentowanych w grze posągów, które pozbawione zostały intymnych części ciała. Wszędzie tam, gdzie w oryginale występuje golizna, pojawiły się muszelki.
To jednak nie koniec. Deweloperzy postanowili zakłamać nieco historię i w pewnym momencie prezentują szkołę, a w niej małe dzieci – zarówno chłopców, jak i dziewczynki. W starożytnym Egipcie nauczano jednak wyłącznie chłopców. Na szczęście narrator towarzyszący wirtualnej wycieczce o tym wspomina i jednocześnie tłumaczy, że twórcy wbrew historii zdecydowali się promować równouprawnienie płci.
Kolejna ciekawostka projektowa – co jest ważniejsze, poprawność historyczna czy równouprawnienie? #PS4share pic.twitter.com/eeefaZzQCI
— Magda (@MagMagii) 21 lutego 2018
W materiałach pojawia się także informacja o walkach gladiatorów, które w starożytnym Egipcie nie miały miejsca. To domena Rzymu, jednak deweloperzy nie chcieli zrezygnować z tego elementu na rzecz większych możliwości gameplayu – tłumaczą w opisie.
Źródło: Rock Paper Shotgun, Eurogamer