Powrót do szkół niekoniecznie musi kojarzyć się źle – jak co roku we wrześniu rozpoczyna się bowiem wielki pojedynek na wirtualnych boiskach. Dziś – jako pierwsza – zadebiutowała nowa produkca Konami, czyli Pro Evolution Soccer 2018.
Najnowszy PES nie wprowadza zbyt wielkiej rewolucji do struktury gry – to nadal ta sama, bardzo grywalna komputerowa piłka, wykorzystująca możliwości i dobrodziejstwa wydajnego silnika Fox Engine, który stał się udziałem także poprzedniej odsłony. W tej twórcy skupili się przede wszystkim na poprawie kontroli nad piłką oraz nad zmianami w zakresie wizualnym, z prezentacją przedmeczową i animacją zawodników na czele. Nie zabrakło także nowości w trybie kariery, czyli Master League, który doczekał się chociażby dodatkowych opcji transferowych.
Po raz pierwszy od dawien dawna w nowym PES-ie znajdziemy także bardzo dobrze odwzorowaną reprezentację Polski – wreszcie nie znajdziemy w niej „no name’ów”, Lewandowski faktycznie wygląda jak Lewandowski, a Glik jako żywo przypomina Glika. Co prawda dalej nie ma tu jakichkolwiek przejawów polskiej ekstraklasy, ale postęp względem poprzednich odsłon jak najbardziej jest.
Pro Evolution Soccer 2018 rzecz jasna pojawił się na wszystkich najważniejszych platformach: PC, Xbox One oraz PlayStation 4.
źródło: Techland