DDoS to forma ataków hakerskich, która jest jednocześnie najbardziej skuteczną oraz prymitywną formą na „zapchanie” serwera oraz zdjęcie witryny z sieci. Niemały problem mieli wczoraj administratorzy GitHuba, którzy przez kilka minut musieli zmierzyć się z najbardziej zaawansowanym DDoSem jaki miał miejsce kiedykolwiek w historii.
Między godziną 17:21 a 17:30 czasu UTC, serwery GitHuba zostały maksymalnie nadwyrężone – atakujący napierali na nie z siłą 1,35 terabita na sekundę. Żadna infrastruktura nie jest w stanie zatrzymać tego typu działań.
Od 17:21 GitHub zaczął odbierać ponad 126 milionów pakietów na sekundę. Na szczęście administratorzy czujnie trwali na swoich stanowiskach i niemalże od razu rozprawili się z ruchem przerzucając go na inną infrastrukturę. Z całością ataku udało się rozprawić w mniej niż 10 minut, jednak pamiętajcie, że mówimy tutaj o marce, która posiada odpowiednie zasoby oraz środki, aby móc walczyć z DDoSami. Mniejsze serwisy byłyby po prostu bezradne.
9 minutowy atak na serwery GitHuba został zapisany jako najpotężniejszy oraz największy znany nam do tej pory incydent związany z bezpieczeństwem w sieci.
Oby sytuacja nie powtórzyła się w najbliższym czasie.
Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.
