Hakerzy zdalnie zhakowali samolot pasażerski. Latanie stanie się niebezpieczne?

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Hakerzy zdalnie zhakowali samolot pasażerski. Latanie stanie się niebezpieczne?
Jeszcze kilka lat temu hakerzy mogli się co najwyżej włamać do czyjegoś komputera. Dziś na celowniku cyberprzestępców są także nasze telefony, inteligentne pralki, lodówki, a nawet samochody. Do szerokiego zestawu podatnych na włamanie urządzeń możemy również dopisać samoloty pasażerskie.

Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych wydał komunikat, w którym poinformowano, że współpracujący z rządem eksperci zdołali się włamać do samolotu pasażerskiego, stojącego na lotniku w Atlantic City.

Wydarzenie miało miejsce rok temu, jednak zdecydowano się o nim poinformować dopiero teraz. Eksperci pracujący dla departamentu włamali się do Boeinga 757, korzystając z drogi radiowej. Nie mieli zatem bezpośredniego kontaktu z samolotem. Nie pomagał im też nikt z obsługi.

Szczegóły włamania z oczywistych względów pozostają nieznane. Biorący udział w eksperymencie Robert Hickey przyznał jedynie, że jego zespół użył „tradycyjnych przedmiotów”, które można wnieść na lotnisko i z powodzeniem przejść z nimi kontrolę.

Test był przeprowadzany w kontrolowanym środowisku. Firma Boeing została poinformowana o rezultacie, jednak przyznała w oficjalnym oświadczeniu, że „model 757 nie posiada luk w zabezpieczeniach, podobnie jak inne samoloty producenta”.

Warto dodać, że Boeing 757 nie jest produkowany od 2004 roku, jednak do tej pory wiele maszyn tego typu lata na usługach dużych linii lotniczych – m.in. American Airlines i Delta. Prywatnie korzystał z niego także Donald Trump, zanim został prezydentem.

Źródło: CBS News / Foto: Motohide Miwa, Wikimedia Commons

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.