W obliczu dość dużego zagrożenia głos w sprawie zawarło między innymi Google. Przedstawiciel firmy tłumaczy, że większość wymienionych w dokumentach luk została już załatana i obecnie nie można na ich podstawie podsłuchiwać użytkowników. Mowa między innymi o dziurach w Androidzie i Google Chrome. Amerykański gigant przygląda się ponadto aktom i będzie na bieżąco łatać elementy, które wciąż stanowią zagrożenie.
Podobne oświadczenie wydało Apple. Producent iPhone’ów przeprowadził wstępną analizę dokumentów CIA, z której wynika, że większość luk w systemie iOS została już załatana.
Firma pochwaliła się ponadto, że niemal 80% klientów korzysta z najnowszej wersji systemu, która jest najbardziej bezpieczna i odporna na wszelkiego rodzaju ataki. Inżynierowie Apple będą pracować w pocie czoła, by jak najszybciej załatać wszystkie wymienione w dokumentach luki.
Warto przy okazji dodać, że serwis WikiLeaks niejako „ocenzurował” udostępnione akta, usuwając z nich dokładne instrukcje wykonania ataków za pomocą wykrytych luk. Znajdziemy w nich wyłącznie ogólne opisy.
Źródło: The Verge