Fałszywe e-faktury za prąd to już prawdziwa plaga. Jak nie dać się naciągnąć?

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Fałszywe e-faktury za prąd to już prawdziwa plaga. Jak nie dać się naciągnąć?
{reklama-artykul}
Proceder uderza już nie tylko w osoby prywatne. Przestępny na cel obrali też firmy. Kliknięcie linka w mailu może zainfekować komputer wirusem. Jak uchronić się przed hakerami?

Agnieszka Szczekała, rzecznik prasowy PGE Obrót S.A. podała, że firma otrzymuje od 100 do 300 informacji o fałszywych e-fakturach dziennie. Sumy na dokumentach są wysokie, zbliżone do kwot, które zwykle płacą firmy.

Podstawa to dobre zabezpieczenia antywirusowe, ale nawet one mogą okazać się zawodne. „Przede wszystkim czytajmy uważnie korespondencję, którą dostajemy. Jeśli mamy wątpliwości co do autentyczności faktury, upewnijmy się, czy jako klienci PGE wyraziliśmy zgodę na otrzymywanie tego typu dokumentów drogą elektroniczną. Możemy również zadzwonić na infolinię dostawcy energii” – radzi rzecznik prasowy PGE Obrót S.A.

PGE e-faktura

Fałszywa faktura i prawidłowy dokument / Źródło: PGE Obrót

Warto również pamiętać, że prawdziwa faktura przychodzi zgodnie z okresem rozliczeniowym. Jest dołączana do maila w formacie PDF, a jej odczytanie nie wymaga przekierowania do innej strony. Nie należy klikać więc w żadne linki. Istotne jest także aby uwagę na adres, z którego został wysłany mail.


Źródło: PGE Obrót, infoWire.pl

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.