Hiszpania ma sposób na piratów?

Andrzej SitekSkomentuj
Hiszpania ma sposób na piratów?
{reklama-artykul}
Przypomnijmy, że jeszcze w niedawno Hiszpania przyciągała uwagę wszelakich organizacji antypirackich bardzo liberalnymi przepisami dotyczącymi sieci P2P. Mimo wielu prób, hiszpańskie sądy uparcie oddalały pozwy przeciwko właścicielom trackerów torrentowych. Organizacje w rodzaju SAGE, które zajmuje się ochroną praw autorskich w Hiszpanii, nie były w stanie zagrozić sieciom peer-to-peer. Sądy odrzucały również sprawy, które były zakładane przeciwko konkretnym osobom, na drodze cywilnej.

Dotychczasowa „ochrona” państwa miała zapewne swoje dobre strony, ale statystyki dotyczące piractwa zaczęły wyglądać bardzo źle, albo bardzo dobrze, bo zależy, z której strony barykady umiejscowimy obserwatora. W każdym razie szczyt osiągnięto w zeszłym roku, kiedy to prawie 88 % wszystkich treści cyfrowych zostało uzyskanych nielegalnie. Dla porównania, w 2013 roku było ich „zaledwie” 84 proc.

Z badań przeprowadzonych przez GFK dla Coalition Against Piracy i końcowego raportu wynika, że straty posiadaczy praw autorskich z tytułu nieuprawnionego korzystania z ich dzieł wyniosły w tym czasie 1,8 miliarda dolarów. Carlota Navarrete, dyrektor koalicji antypirackiej, ostro skomentowała tę sytuację i dodała, iż: „Dane te potwierdzają pilną potrzebę zastosowania niedawno zmodyfikowanych przepisów z maksymalną surowością” – stwierdziła Navarrete. Co miała na myśli?

pirat 02Hiszpania walczy z piractwem

Otóż jeszcze w 2012 roku Hiszpania wprowadziła przepisy mające poprawić sytuację i zmniejszyć skalę piractwa. Surowsze prawo zostało ustanowione również w związku z wybuchu afery po tym, gdy hiszpańska stacja telewizyjna VEO 7 wyemitowała reportaż o praktykach urzędników w Ministerstwie Kultury, które stało na pierwszej linii walki z piractwem. Okazało się, że zatrudnione w ministerstwie osoby, będąc w pracy, na potęgę ściągały z sieci materiały objęte prawami autorskimi.

Ostatecznie walka z piractwem została zintensyfikowana, a w marciu bieżącego roku miała miejsce największa akcja blokowania serwisów zawierających nielegalne treści. Komisja Własności intelektualnej została zasypana wnioskami o wprowadzenie blokad i skargami na setki stron internetowych.

Z danych KWI wynika, iż dotychczas uwzględniła 444 skargi, 95 % z nich zostało już rozpatrzonych. W konsekwencji 252 operatorów zostało zmuszonych do usunięcia spornych treści. Aż 31 serwisów, tuż po rozpoczęciu przeciwko nim procedur antypirackich, zostało zamkniętych przez właścicieli samoistnie. Zmieniło się także podejście sądów, które zaczęły korzystać z nowego prawa i poprzez dostawców Internetu, wymuszają blokowanie dostępu do zgłoszonych serwisów.

Ubocznym efektem powyższych działań wydaje się być wzrost dochodów przemysłu muzycznego. W pierwszej połowie 2015 roku wpływy wyniosły niemal 71 mln euro, czyli o 11 % więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Branża muzyczna chwali zmianę podejścia hiszpańskich władz do problemu piractwa. Zapewne mniej szczęśliwi są zwykli obywatele kraju…

Źródło: HardoCP

Udostępnij

Andrzej Sitek